Na zdrowie! - relacja
Hej!
Jak wiecie, w piątek odbył się finał naszego projektu "Na zdrowie!" - wykład o zdrowym trybie życia. :) Emocje były ogromne, nigdy wcześniej czegoś takiego nie organizowałam. Zostało nam 30 minut do rozpoczęcia wykładu, a nawet ankiety jeszcze nie były gotowe, do tego musiałam wyjść na środek i powiedzieć kilka słów na wstępie, a nie byłam do tego jakoś przygotowana... Ręce mi się trzęsły i powiedziałam dwa razy to samo. No, ale jakoś poszło.
Gdy już zaczął się wykład, siedziałam i słuchałam, i muszę przyznać, że sama byłam zaskoczona. Nie wiedziałam CO dokładnie powie Pani dietetyczka prowadząca wykład. Wyobrażałam sobie to inaczej, ale muszę przyznać, że byłam bardzo mile zaskoczona. W każdym razie, wspomniała o najważniejszych rzeczach, jakie zakładał projekt i to się liczy.
Najbardziej uczestników wykładu zaskoczyło zatrucie wodne. Wiedzieliście, że można zatruć się wodą? Kiedyśtam był taki wypadek, że pewna dziewczyna założyła się z kolegą o konsolę do gry, że będzie wypijać co 15 minut litr wody - czy jakoś tak. Po dwóch godzinach pożegnała się z życiem.. no i konsoli już nigdy nie odebrała.
Wiele osób też nie zdawało sobie sprawy, że zawartość białka w mięsie jest porównywalna do jego zawartości w sałacie (w porcji tej samej wagi). Ogólnie, nie wyobrażamy sobie chyba obiadu bez mięsa. Okazuje się, że spożywamy go za dużo i przez to chorujemy na tak wiele chorób. Czyli jednak naleśniki na obiad są dobrym wyjściem. :D
Albo, po wojnie karmiono dzieci cukrem. Normalnie nasypywano do butelki cukru, nalewano trochę wody, by go rozpuścić i dawano dzieciom. Mówiło się wtedy, że bez cukru dzieci nie urosną i nie będą miały siły do życia.
Ciekawostek było więcej, ale już nie będę Wam tutaj wszystkiego wypisywała. Może kiedyś stworzę posta (lub ich serię) na temat takich właśnie ciekawostek, faktów i mitów, ale teraz wrócę do samego projektu. Niestety na wykład przyszło dość mało osób, spodziewaliśmy się co najmniej o połowę więcej. No ale nie mam się co dziwić, trochę za mało nagłośniliśmy sprawę i naszą organizacja ogólnie leżała. Cieszę się jednak, że Ci którzy przyszli, wydawali się zadowoleni z wykładu. Na podstawie ankiety wiemy, że zdecydowana większość osób dowiedziała się więcej na temat zdrowego trybu życia, że Ci, którzy jeszcze się zdrowo nie odżywiają, mają zamiar zmienić swoje poglądy.
Z projektem będę wiązała jak najbardziej dobre wspomnienia i już zastanawiam się nad tematem kolejnego projektu (na przyszły rok). tym razem będę lepiej wiedziała jak się do tego zabrać. :D
Juliet
Jak wiecie, w piątek odbył się finał naszego projektu "Na zdrowie!" - wykład o zdrowym trybie życia. :) Emocje były ogromne, nigdy wcześniej czegoś takiego nie organizowałam. Zostało nam 30 minut do rozpoczęcia wykładu, a nawet ankiety jeszcze nie były gotowe, do tego musiałam wyjść na środek i powiedzieć kilka słów na wstępie, a nie byłam do tego jakoś przygotowana... Ręce mi się trzęsły i powiedziałam dwa razy to samo. No, ale jakoś poszło.
Gdy już zaczął się wykład, siedziałam i słuchałam, i muszę przyznać, że sama byłam zaskoczona. Nie wiedziałam CO dokładnie powie Pani dietetyczka prowadząca wykład. Wyobrażałam sobie to inaczej, ale muszę przyznać, że byłam bardzo mile zaskoczona. W każdym razie, wspomniała o najważniejszych rzeczach, jakie zakładał projekt i to się liczy.
Najbardziej uczestników wykładu zaskoczyło zatrucie wodne. Wiedzieliście, że można zatruć się wodą? Kiedyśtam był taki wypadek, że pewna dziewczyna założyła się z kolegą o konsolę do gry, że będzie wypijać co 15 minut litr wody - czy jakoś tak. Po dwóch godzinach pożegnała się z życiem.. no i konsoli już nigdy nie odebrała.
Wiele osób też nie zdawało sobie sprawy, że zawartość białka w mięsie jest porównywalna do jego zawartości w sałacie (w porcji tej samej wagi). Ogólnie, nie wyobrażamy sobie chyba obiadu bez mięsa. Okazuje się, że spożywamy go za dużo i przez to chorujemy na tak wiele chorób. Czyli jednak naleśniki na obiad są dobrym wyjściem. :D
Albo, po wojnie karmiono dzieci cukrem. Normalnie nasypywano do butelki cukru, nalewano trochę wody, by go rozpuścić i dawano dzieciom. Mówiło się wtedy, że bez cukru dzieci nie urosną i nie będą miały siły do życia.
Ciekawostek było więcej, ale już nie będę Wam tutaj wszystkiego wypisywała. Może kiedyś stworzę posta (lub ich serię) na temat takich właśnie ciekawostek, faktów i mitów, ale teraz wrócę do samego projektu. Niestety na wykład przyszło dość mało osób, spodziewaliśmy się co najmniej o połowę więcej. No ale nie mam się co dziwić, trochę za mało nagłośniliśmy sprawę i naszą organizacja ogólnie leżała. Cieszę się jednak, że Ci którzy przyszli, wydawali się zadowoleni z wykładu. Na podstawie ankiety wiemy, że zdecydowana większość osób dowiedziała się więcej na temat zdrowego trybu życia, że Ci, którzy jeszcze się zdrowo nie odżywiają, mają zamiar zmienić swoje poglądy.
Z projektem będę wiązała jak najbardziej dobre wspomnienia i już zastanawiam się nad tematem kolejnego projektu (na przyszły rok). tym razem będę lepiej wiedziała jak się do tego zabrać. :D
Juliet
Wpis jest genialny, oby tak dalej ;))
OdpowiedzUsuńMogłybyśmy prosić o kliki w linki w naszym nowym poście ? --> http://toloveyourselff.blogspot.com/2015/03/wishist-choies.html
To dla nas ważne. Będziemy bardzo wdzięczne ;*
Obserwujemy ;*
Uwielbiam wszystkie wykłady na temat zdrowia, dobrej diety itd. :)
OdpowiedzUsuńWorld reflected in the mirror Zapraszam ;)
omg nie wiedziałam , że moża zatruć się wodą ;)
OdpowiedzUsuńwykład bardzo ciekawy :)
http://xblueberrysfashionx.blogspot.com
Z tą wodą to faktycznie niebezpiecznie;) I kto by pomyślał...Nie wiemy, co pijemy...
OdpowiedzUsuńwow, bardzo ciekawy post. Jeśli chodzi o wodę, to nigdy się nie spotkałem z żadnym zatruciem, choć widziałem w telewizji. Gratuluję wykładu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie na relacje z pokazu MSKPU i wiele więcej.
W piątek były moje urodziny i najlepszym prezentem od Ciebie byłby komentarz na blogu i +1 w Google jeśli post Ci się spodobał.
www.gabriel-data.blogspot.com - MY BLOG
Fashion Projects
Świetny post,a le mam nadzieję, iż pojawi się więcej notek z tego wykładu.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że będziesz miała miłe wspomnienia z tego spotkania. Mam nadzieję, ze za rok się odbędzie i będę miała możliwość przyjazdu na nie.
Obserwuję. Może także liczyć na obserwację??
A jeszcze jedno tak jak napisałaś, za mało nagłośniliście cały pomysł, dlatego tak mało ludzi przyszło.
Pozdrawiam :*
http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/
Świetna inicjatywa, chętnie sam bym na taki wykład poszedł. Fajne są takie rzeczy. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńindywidualnyobserwator.blogspot.com