#6 Wiedźma

Tytuł: Wiedźma
Autor: Michael Scott
Wydawca: Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Ilość Stron: 448

SAN FRANCISCO: 

Nicholasowi i Perenelle Flamelom pozostał zaledwie dzień życia i ostatnie zadanie do wykonania. Muszą ocalić San Francisco przed potworami z wyspy Alcatraz, które wreszcie wypuszczono na wolność. Ale czy Czarodziejka i słynny Alchemik zdołają uchronić miasto? Czy może dzień ten będzie początkiem końca całej ludzkiej rasy?

DANU TALIS: 

Na tej legendarnej wyspie zacznie się i zakończy wielka bitwa o przyszłość świata. Sophie i John Newmanowie cofnęli się w czasie o dziesięć tysięcy lat, podobnie jak Stachach, Prometeusz, Palomides, Szekspir, Saint-Germain i Joanna d’Arc. Ale nikt nie jest pewien, o co i z kim będą walczyć bliźnięta.

CZY BLIŹNIĘTA Z PRZEPOWIEDNI STANĄ RAMIĘ W RAMIĘ, CZY MOŻE WYSTĄPIĄ PRZECIW SOBIE?


KTÓRE Z NICH ZBAWI ŚWIAT, A KTÓRE GO ZNISZCZY?



***


Josh i Sophie Newman trafili na wyspę Danu Talis w przeddzień wielkiej bitwy. Zobaczyli bogactwo miasta, wspaniałe bogate budowle w przeróżnych kształtach, ulice wybrukowane złotem. Zobaczyli również jak Starsi traktują bez jakiegokolwiek szacunku pierwszych ludzi mieszkających w ruderach, slumsach, którzy nie mogli nawet wejść na ich teren. Mimo wspaniałości miasta, stosunek Starszych do humani zrobił na rodzeństwie ogromne wrażenie i nie było ono pozytywne.

Jeszcze gorsze wrażenie odniosła Nieśmiertelna, która przybyła z nimi - Virginia Dare. W tej części zostaje przybliżona jej postać, którą wcześniej postrzegałam jaką złą samotniczkę, niezaangażowaną w żadne relacje. Okazuje się jednak mieć dobre serce i to właśnie ona prowadzi pierwszych ludzi do powstania na Danu Talis. Poznajemy nieco lepiej jej prawdziwą naturę, jednak i tak pozostaje tajemnicza i skryta. Mogę powiedzieć, że stała się jedną z moich ulubionych bohaterek cyklu.

Bliźniaki nie wiedziały, że ich nieśmiertelni przyjaciele i Starsza także przenieśli się w te same czasy, by pomóc w ocaleniu ludzkości. Myśleli, że zostali sami i jak zwykle mieli tylko siebie. Wiedzieli, że nie mogą ufać nikomu i tylko serce może podpowiedzieć im dobre decyzje. Muszą wybrać - być Panami na Danu Talis lub zniszczyć wyspę i ocalić ludzkość. Jedno z nich ma moc zniszczenia świata, drugie ocalenia. Sophie i Josh będą musieli wybrać, kto wypełni którą część przepowiedni.

Równolegle w San Francisco Perenelle i Nicholas Flamel wraz z kilkoma Starszymi i przedwiecznymi starają się powstrzymać potwory trzymane na Alcatraz, które miały być poszczute na miasto. Przybywają Mroczni Starsi, by im w tym przeszkodzić, dokładając własne siły, by ich spowolnić. W końcu w pełni widzimy spryt Alchemika, kiedy unieszkodliwia całe ogromne łodzie z potworami.

Przeczytałam tą książkę i pierwsze co powiedziałam to było "wow". Nigdy nie spodziewałabym się, że tak się skończy cała przygoda bliźniaków i Flamelów. Potrzebowałam chwili, żeby sobie wszystko poukładać. Czułam małą pustkę, gdyż pewne wątki nie zostały doprowadzone do samego końca, lecz jednak opisane tak, że możemy spokojnie sami dokończyć historie wszystkich bohaterów.

Szczerze mówiąc, przez ok. pierwsze 100 stron nie chciało mi się czytać książki do końca. Pierwsza połowa zawierała ciągłe rozmowy i prawie nic się nie działo, aż mnie czasem nudziła. Jednak kiedy przebrnęłam przez tą część, nie mogłam oderwać się od czytania. Wczoraj od powrotu ze szkoły leżałam i czytałam tak długo, aż nie skończyłam. Mówię Wam, dla TAKIEGO zakończenia warto przeczytać wszystkie 6 części.

Bardzo podobało mi się jak łączyły się ze sobą niektóre wydarzenia z San Francisco i z Danu Talis, np. W tym samym momencie zaczęło się trzęsienie Ziemi, albo kiedy postacie znajdujące się w obu miejscach mówią prawie te same słowa. Odniosłam wrażenie, że obie rzeczy dzieją się w tym samym czasie ale w światach równoległych, mimo że to był ten sam świat, a inne czasy. Do tego wszystkie powiązania, cały plan jaki został stworzony 10 tys. lat przed urodzeniem bliźniaków, by ich chronić i osoby, które im pomagały .. mindfuck. Wszystko niby logiczne, niby pięknie składa się w jedną całość, ale jednak zmusza nas do pewnych przemyśleń na temat czasu i tego, jak to wszystko się ze sobą wiąże.

W serii jest mnóstwo nawiązań do legend, mitologii i prastarych podań. Autor na końcu książki pisze, że jedyne postacie jakie wymyślił, to Sophie i Josh Newmanowie, reszta istniała już wcześniej. Wyobraźcie sobie teraz ile to wymaga wyobraźni i pracy, żeby w tak mistrzowski sposób wpleść te mitologiczne stwory, tajemnicze miejsca (Danu Talis to odpowiednik Atlantydy) i legendy w powieść, która w większej części dzieje się w teraźniejszości. To niezwykłe, kiedy rycerz, niegdyś walczący u boku króla Artura, dzisiaj żali się, że musi płacić podatki, albo Nieśmiertelna licząca sobie kilkaset lat, czczona kiedyś jako bogini, mówi, że jej ulubiony smak lodów to ciasteczkowy.

Tym razem nie będę się nawet czepiała do zwrotów typu "moi starzy" (chociaż pojawiły się kilka razy), ani nawet do prędkości z jaką Josh prowadził samochód (na Danu Talis nie mieli samochodów, tylko wimany - latające spodki). Podsumowując, polecam wszystkim, jednak nie tylko 14-stolatkom! :)



Juliet




PS. Postaram się już nie czytać serii, a jeśli już, to na pewno jakieś krótsze. Co prawda zaletą cyklu jest to, że można pozostawić pewne kwestie otwarte i zamknąć je dopiero w kolejnych częściach, co ma na celu oczywiście bardziej zainteresować czytelnika. Jednak chyba wolę pojedyncze książki i teraz postaram się takie wybierać.

PPS. Jeśli macie jakieś propozycje dla mnie, śmiało piszcie, będzie mi bardzo miło! ;)

Komentarze

  1. Świetny post ;)
    piszesz w interesujący sposób i przyjemnie się czyta ;)
    ksiązka wydaję się byc ciekawa, może kiedyś po nią sięgnę ;)
    http://xblueberrysfashionx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka zapowiada się bardzo kusząco dla mnie, szczególnie, że gustuję w tego typu książkach :D
    Na pewno kiedyś po nią sięgnę. Pozdrawiam!
    indywidualnyobserwator.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej nie dla mnie ;/

    Zapraszam :
    unnormall.blogspot.com
    Proszę o klikanie w baner Sheinside, będę bardzo wdzięczna i szczęśliwa! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Hm, jakby pierwsze sto stron było nudno, to z pewnością dalej bym nie czytała! :) świetna recenzja!

    Recenje Anzu [klik]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ale wiesz jak to jest przy seriach książek, szkoda nie przeczytać ostatniej. Poza tym straasznie chciałam się dowiedzieć jak się skończy i warto było przebrnąć :D

      Usuń
  5. książka wydaje się być ciekawa i może uda mi się na nią z kimś wymienić.
    dodaję do ,,czytanych'' na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka raczej nie w moim typie :)
    Poklikasz w linki? będę bardzo wdzięczna :) ♥
    mój blog, hooneyyy

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna recenzja :)

    Co powiesz na wspólną obserwację?

    http://nami-namiii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. :* Naprawdę cudowny blog ^^ Świetny wygląd , bardzo mi sie podoba.I oczywiście genialny post :)) Bardzo ciekawy :) Jeśli pozwolisz (a to na pewno) zostanę tu na dłużej bo blog jest godny podziwu <3 Mam go już w zakładkach nawet i naturalnie OBSERWUJĘ ^^ Może wspólna obserwacja i komentarz? Ja już i czekam na Ciebie , może byc jedynie obserwacja ale to już zależy od Ciebie i twojej uprzejmości. Pozdrawiam kochana :* Jeszcze nie raz tu wpadnę<3 ! karolinablogpanda.blogspot.com + zapraszam do lajkowania stronki na fb ktora jest na blogu :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że wszystko poszło zgodnie z planem. W razie, gdybym jednak nie obserwowała - daj znać u mnie, spróbuję to poprawić

      Usuń
  10. Jesli chodzi o obserwacje to juz :) karolinablogpanda.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Pytałas o wspólną obserwację, ja już a teraz czekam na Ciebie ;))

    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziekuje za komentarz! Pytalas o wspolna obswerwacje. Zaobserwuje, ale obiecujesz ze bedziesz wpadać co jakis czas do mnie? :)
    Milo by bylo miec czytelniczke, a nie kolejną dziewczyne ktora zbiera tylko obserwatorów na pokaz.
    Pozdrawiam cieplutko :)

    ---->Obiektyw mym okiem<----

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jasne, inaczej jaki sens miałoby obserwowanie ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty