Kora orzechowa z brzoskwiniami i konkurs wypieków

Cześć! Do tych, którzy dopiero zaczęli ferie: jak Wam mijają te pierwsze dni? A do tych, co już je skończyli: jak idzie przyzwyczajenie się do szkoły po takiej przerwie? Należę do tej grupy szczęśliwców, którzy mogli dziś sobie poleniuchować i będę tak się lenić jeszcze dwa tygodnie. :D



Miał być to post z sesją i jakimś outfitem, miałam jechać z przyjaciółką na zdjęcia do Sopotu. Ale plany pokrzyżowała mi choroba, nie wychodzę z łóżka, kaszlę, kicham i zużywam 10 paczek chusteczek dziennie.. Chociaż ma to też swoje plusy, bo mogę w końcu odpocząć i nigdzie się nie ruszać (nawet po chleb do osiedlowego, ha!). Z nudy i nadmiaru wolnego czasu postanowiłam opowiedzieć Wam o ostatnim dniu w szkole przed feriami. 

Mój kochany przewodniczący samorządu szkolnego zorganizował w szkole dzień dresa, konkurs podciągania na drążku i konkurs wypieków, w którym to brałam udział. Dzięki temu miałam tylko cztery lekcje - matematykę na którą się spóźniłam i trzy lekcje ustawiania ławek i krzeseł na sali gimnastycznej. Oczywiście wszyscy przyszli ubrani w dresy i sportowe ciuchy, tylko nie ja... zobaczcie sami, jak się wpasowałam w tłum dresiarzy:


Po lekcjach cała szkoła zebrała się na sali, gdzie miała odbyć się główna atrakcja - konkurs podciągania. Każda klasa wystawiła swoją drużynę. Moja przeszła do drugiego, ale stwierdzili, że nie chce im się tyle czekać i jednak przegraliśmy walkover-em.

Najważniejszą rzeczą tego dnia był dla mnie konkurs ciast. Co prawda nie liczyłam za bardzo na wygraną i podeszłam do tego na zasadzie "upiekę jakieś ciasto i będzie dobrze". Okazało się, że tylko pięć osób przyniosło swoje ciasta, które wyglądały tak:


A moje wyglądało tak:


Czyli jak zwykłe ciasto z galaretką i brzoskwiniami. Pytali się mnie nawet czy to sernik!

Gdy zobaczyłam konkurencję, dosłownie chciałam się schować i było mi aż nawet głupio, że się tak nie postarałam z wyglądem. Ale co się okazało.. Zajęłam drugie miejsce! Byłam szczęśliwa, szczególnie, że wcześniej osoby z którymi konkurowałam patrzyły na mnie "z góry" własnie przez wygląd mojego ciasta. O takie dostałam nagrody:


To, oraz czapkę kucharską.

Cóż, wygląda na to, że najbardziej liczy się to, co jest w środku. :)))

A tutaj macie przepis:

biszkopt:
8 białek
szklanka cukru
10 dkg wiórek kokosowych i orzechów
20 dkg rodzynek
1 łyżka mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Białka ubić dodając cukier, następnie żółtka i resztę składników. Upiec 2 placki (180 stopni przez ok 20 min.)

puszka brzoskwiń
kostka margaryny
3 łyżki cukru
2 budynie śmietankowe
1 łyżka mąki
5 żółtek

Brzoskwinie odsączyć, a sok zagotować z 3 łyżkami cukru. Budynie rozpuścić w 3/4 szklanki wody, dodać łyżkę mąki i żółtka. Wymieszać, wlać do gotującego się soku, mieszać aż zgęstnieje. Ostudzić i zmiksować z margaryną na jednolitą masę.

podwójne opakowanie delicji brzoskwiniowych (30 dkg)
szklanka zaparzonej kawy
łyżka alkoholu (np.spirytusu)
2 galaretki brzoskwinione

Na pierwszy biszkopt nałożyć jedną część kremu, ułożyć delicje nasączone w kawie z alkoholem. Delicje przykryć kolejną warstwą kremu, położyć na to drugi biszkopt. Na wierzch ułożyć pokrojone plastry brzoskwini i polać gęstniejącą galaretką. Potrzymać kilka godzin w lodówce.

Smacznego! :)

Sami widzicie, że jest to dość skomplikowany przepis i oczywiście nie obeszło się bez kilku pomyłek w moim pieczeniu :D
Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was na śmierć takim długim postem ;)


Juliet

Komentarze

  1. Ja zaczęłam ferie i na razie nic nie robię,ale mam nadzieję,że sobie znajdę ciekawe zajęcie na resztę dni wolnego:)
    Noelleblognoellle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Smakowicie wyglądają te ciasta. ;) Ja też zaczęłam teraz ferie. ;)

    http://justdaaria.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. pytałaś o wspólną obserwację ;)
    ja juz i czekam na rewanż ;))

    http://bonjourkate.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. wszystko wygląda smakowicie, aż się głodna zrobiłam XD
    obserwuję, liczę na rewanż :D
    http://michalinastaniec.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. smakowało jeszcze lepiej, a ten tort rafaello, mm <3

      Usuń
  5. mmm pycha :)

    super blog

    moze obs za obs daj znac


    http://moniqa-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Proponowałaś wspólną obserwację, ja już a teraz czekam na Ciebie ;)

    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. mmm musi być pyszne! ;D

    Zapraszam
    unnormall.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystkie ciasta wyglądają smakowicie :)
    Ja także niestety mam dodać swoje zdjęcia,ale na koniec okazuje się,że nie ma kto zrobić mi zdjęć.
    Gratuluję wygranej.
    Fajnie ci w tej ''czapce''.
    Pokażę ten przepis mamie,wydaję się być nie trudny.
    Pozdrawiam,
    (Mój blog)- klik!

    OdpowiedzUsuń
  9. Na Twoje ciasto mam największą ochotę, bo uwielbiam brzoskwinie! Pozdrawiam!
    indywidualnyobserwator.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. haha świetne zdjęcia :)
    ___________________________________
    Ps. Kochana zapraszam na nowy wpis ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. haha jejku jesteś cudowna, wydajesz się być mega sympatyczną osóbką :)
    www.odrobina-ciepla.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Urocze zdjęcia. :)
    I od razu mam ochotę na jakieś pyszne ciasto. ^^

    http://tomato--and--potato.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. super przepis:)

    poklikasz u mnie w linki? to dla mnie bardzo ważne, postaram się jakoś odwdzięczyć:)
    nickyjxo.blogspot.com Mój blog!KLIK

    OdpowiedzUsuń
  14. Hahahah no to było ciekawie!
    Co powiesz na wspólną obserwacje?
    http://kingas1blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty