52 books challenge
Hej!
Parę dni temu wynalazłam takie coś jak "52 book challenge". Jak sama nazwa wskazuje, chodzi o to żeby przeczytać 52 książki w ciągu roku, czyli jedną tygodniowo. Przez te pierwsze kilka dni stycznia zastanawiałam się, czy spróbować, bo przecież może się nie udać, a co jak mi się nie będzie chciało, nie będę przecież miała czasu na nic innego... trudno! Postanowiłam czytać, ponieważ to kocham, a niestety nie miałam motywacji co tłumaczyłam sobie brakiem czasu.Uświadomiłam sobie, że nie ma czegoś takiego jak brak czasu! Jest tylko czas źle zorganizowany. Ile stron można przeczytać jadąc autobusem do szkoły i z powrotem. Jeżeli chcemy, możemy mieć czas na wszystko.
Pod koniec każdego tygodnia, najpewniej weekendami, będę dodawała posty z moją własną opinią, swego rodzaju recenzją książki. Postaram się wybierać takie w okolicach 400 stron, żeby dało się je przeczytać w ten tydzień. :) Pierwszą książką będzie druga część serii "Sekrety Nieśmiertelnego Nicholasa Flamela" a mianowicie "Mag". Druga z tego względu, że pierwszą przeczytałam zanim dowiedziałam się o challengu. :)
Jeśli macie jakieś propozycje książek dla mnie, śmiało piszcie tytuły w komentarzach, coś wybiorę na pewno!
Juliet
Gildia Magów - polecam! Trylogia <3
OdpowiedzUsuńzostaję z Tobą na dłużej i będę czytać Twój blog i go wspierać, bo jest naprawdę cudowny ♥
dorey-doorey.blogspot.com
Dzięki! Przeczytam, jak skończę serię, w której teraz siedzę. :D
Usuń